chyba najlepsza książka z tej serii, widać ze autorka rozwija się w pisaniua rodzanice to absolutny majstersztyk tutaj

Wprawdzie to najsłabsza część serii ale mimo to ciekawa i warta poświęconego czasu.

Mam nadzieję, że to nie jest ostatnia część.

Świetne słowiańskie fantasy a to co mnie szczególnie urzeka to piękny język idealnie pasujący do opisywanych czasów i miejsc, tak że cała narracja aż tchnie średniowieczem - przynajmniej takim jakim je sobie wyobrażam 🙂

Naprawdę nie wierzyłam, że ta część nastąpi, że mimo odejścia Gniewichy, autorka wróci jeszcze do Krukowca, wiec kiedy ukazała się ta część, nie posiadałam się z radości! Ale jak mogło się wszystko.tak nakiepścić?!?!😱😱😱😱😱😱😱😱Jakby wszystko to, co Autorka zbudowała przez poprzednie części, a ja pokochałam, zaczęło się rozpadać, niczym domek z kart...Zupełnie jakby Autorka nie miała pomysłu, ale wypadałoby to jakoś pociągnąć... A te czasoprzestrzenne rodzanice juz kompletnie zaburzyły I rozwaliły mi wszystko!😵😵😵Teraz ciąg dalszy nie wydaje sie już taki nieprawdopodpbny, a wrecz przeciwnie... kilka dawnych wątków, jak choćby pochodzenie Korzenia, nadal aż się prosi o wyjaśnienie, o nowych nie mówiąc... ale teraz każdą kolejną część przyjmować będę z wiekszą rezerwą I gęsią skórką...😖

Jak zwykle super

cała seria bardzo trzyma poziom, lektor na 5. czekam na kolejne!

Bardzo lubię tę serię - fajnie napisana i świetnie przeczytana - z niecierpliwością czekam na kolejne części!

Kolejna wspaniałe przedstawienie słowiańskiego fantasy. Krukowiec cały czas jest miejscem gdzie stykają się światy.

Polecam