Gdy setny raz usłyszałem zwrot "bohater(ka) naszej opowieści" - wyłączyłem... Koszmar. W pewnym momencie to zaczyna niemalże fizycznie boleć... A szkoda, bo zebrane w książce fakty są ciekawe. Zresztą to nie jedyna książka w której autorka torturuje "bohatera naszej opowieści"... 😕

Słuchało się bardzo przyjemnie, ale irytujące było ciągle powtarzanie „bohaterka/bohater/bohaterzy opowieści”

Dramat jakim językiem jest napisana ta książka. „Bohater/ka naszej opowieści”powtórzone jakieś 187 razy męczy ogromnie. Choć nie tak, jak „Hariego” i „Hariemu”. Pani lektorka jest wybitnie słaba z angielskiego.

Sporo faktograficznych niedociągnięć, jeśli nie bzdur.

Troche jak dom na kółkach, czyli jak każdy inny, tylko że z większym rozmachem i chyba bardziej jak dla lalek, bo z pootwieranymi nie tylko oknami, drzwiami, ale nawet ścianami, choć z pewnością nie można wszystkiego dojrzeć.

Średnie.

Ciekawostki z "wielkiego świata" . Dla lubiących informacje z życia ludzi sławnych.Przyjemny głos lektorki. Wciąż powtarzające się bohater/bohaterka naszej powieści...jak również bijografija...🤦‍♂️

Książka zawiera dużo wiedzy jednak nie podobał mi się styl czytania lektorki.

Ciekawa pozycja. Z założenia o pikantnych szczegółach, ale z klasą i smakiem. Polecam

Książka była ciekawa do momentu opisywania losów obecnych/niedawnych członków rodziny, ponieważ osobiście odczułem, że stała się bardziej stronnicza a tą stronniczość potęguje moim zdaniem lektorka, więc na ok. 70%, więc zakończyłem