Książka dobra, sprawnie napisana, opowieść ciekawa, chociaż przewidywalna. Jedynym mankamentem jest lektorka. Pani Dereszowska łka, krzyczy, szepce (wtedy nic nie słychać) milknie na kilka sekund, czyta w rozwlekłych sposób (trzeba słuchać na przyspieszeniu) - ta jej maniera jest nieznośna. Nam wrażenie, że nie rozumie czym się różni lektor od aktora.

Czytałam wszystkie ksiąźki Kristin Hannah. Wiem jedno- musze czytać :-) lektorka mnie wykończyla..

Książka wciągająca, ale lektorka ze smarkaniem i chlipaniem mocno przesadziła. Żenujące. Wydaje mi się, że tu ma chodzić o przeczytanie ze zrozumieniem, a nie odegranie własnej roli

Książka ogólnie w porządku ale wiele dobrego słyszałam o tej autorce i szczerze mówiąc trochę trochę zawiodłam bo to zwyczajna opowiastka. Dla mnie dużym minusem i utrudnieniem było słuchanie tej interpretacji przez czytającą. Jak dla mnie zbyt przerysowane. Nic nie zostało do własnej interpretacji. Zbyt duże przerwy, łkania, westchnieńcia, płacze, szlochy....no nie, dla mnie przeinterpretowane ..... może dlatego tez ta książka straciła na wyrazie

Książka Super, ale P.Dereszowska jako lektorka fatalna. Maniera z jaką czyta jest nie do wytrzymania.

Wzruszająca, fajnie napisana historia…I lektorka, która powinna dostać zakaz wykonywania tego zawodu.

Książkę można wysłuchać ale lektorka czyta żałosnym głosem

Książka taka sobie, ujdzie, ale lektorka z smarkaniem i chlipaniem,jak płaczka na pogrzebach, i te przydługie przerwy, jakby czytał ktoś inny to byłaby piątka!!!!

Pani Dereszowska jako lektorka radzi sobie coraz gorzej. Płaczliwy ton, pojękiwania, sapanie, wzdychanie i te długie pauzy, które kilkukrotnie brzmialy jakby wyłączyła mi się aplikacja... Rozumiem, gdy dzieje się to w dialogach, ale w opisach? Sama książka nie będzie należała do moich top autorki, ale czytanie jej przez panią Dereszowską powodowało, że ciężko było mi ją przetrwać, a momentami jej czytanie utrudniało zrozumienie, zwłaszcza, gdy szeptała.

Bardzo dobra książka, przeczytana po mistrzowsku!