To na pewno Pan Filip ?

Czy to NAPEWNO czyta Filip Kosior!? tak jakby nie Kosior.......😐

Akcja dzieje się podczas alternatywnej I wojny światowej z strony niemieckiej. Ale i tak najlepiej opisuje to " Marsz pierwszej brygady.

Niespodzianka jak dla mnie. Rewelacja. Polecam. Lektor super. Miałem jednak wątpliwości czy jest to Filip Kosior.

Nie mam pojęcia, po co ta książka powstała. Krwawa, nudna, do obłędu brutalna, postacie krwiste wyłącznie wtedy, kiedy leje się z nich litrami żołnierska jucha. Fabuła żadna. Jako czytelnik/słuchacz nie potrafiłem złapać się ani żadnej postaci, ani wciągnąć w pozornie wartką akcję, nie mówiąc o przeżyciach intelektualnych i duchowych. Nie wiem, czy mam tym żołnierzom współczuć, kibicować im, czy czekać aż ich powystrzeliwują. Zważywszy, że to żołnierze niemieccy, pozostaje tylko ostatnia opcja, ale autor ma raczej inne zdanie. Jak dla mnie, mógłby tę książkę napisać w 1940 jakiś niemiecki, trzeciorzędny, propagandowy pisarz. Świetnie by się sprawdziła jako czytadło "ku pokrzepieniu serc" w realiach III Rzeszy. Nawet Filip Kosior nie ratuje tej książki. Zgadzam się z innymi słuchaczami, że brzmi jak nie on. Mam podejrzenie, że oryginalna ścieżka dźwiękowa została nieco przyśpieszona i z całego teatrum jego głosu niewiele pozostało. Gorąco nie polecam. Masakra w przenośni i dosłownie.

Lubię twórczość gołkowskiego i nie będę obiektywny ale ta seria jest naprawdę dużą klasą samą w sobie

Nawet fajna

Polecam.

Opis krwawej bezsesowenej jatki, nawet mój ulubiony lektor nie pomógł tego wysłuchać do końca. Przez pierwsze 30 minut tylko mord, wybuchajace granaty i opisy finezyjnie zabijanych żołnierzy. Masakra.

Dobrze napisana, wartka opowieść. Od razu zabieram sie za kolejny tom