Książka może i ciekawa, ale lektor jest tak irytujący z ciągłym przełykaniem śliny ze nie da się skupic na treści

Obrzydliwy lektor, to ciągłe ciamkanie i przełykanie śliny, brak tylko żeby jeszcze gluty nosem wciągał. Kto to wypuścił? Gość powinien wylecieć na pysk(lektor). Tego nie da się słuchać, a książka mogłaby by być ciekawa.

Tylko lektor strasznie miasta i przełyka ślinę.

Odpuszczam takie pozycje po minucie. Lektor mlaska i ciamka. Nie idzie słuchać.

Lektor nie do przełknięcia. Ciągle ciamie i mlaszcze. Odpuściłem.

Historia ciekawa, tylko lektor miętówki ssie, co trochę przeszkadza

Historia w tej książce kompletnie mi nie siedziała. Główny bohater - irytujący do bólu... Żyje w świecie po apokalipsie, a tylko myśli o tym, jak poderwać dziewczynę... Może to historia dla młodszych czytelników, dla mnie była trochę nudna. Nie mówiąc o lektorze, którego nie dało się słuchać.

Mlaskanie i przełykanie śliny doprowadza mnie do szału. Pozdrawiam ludzi z mizofonią. Lektor całkowicie polozył tego audiobooka

To jest chyba stare wydanie

Uwaga - będzie spoiler. Dawno żaden audiobook mnie tak nie zawiódł i nie wynudził. Autorka miała względnie ciekawy pomysł, ale totalnie go zmarnowała. Pierwsza połowa książki to jakaś teen-drama w klimatach postapo - ta z nim rozmawia, tamta nie rozmawia, siamta podrywa, a inna ma focha o cholera wie co i tak się to kręci. Przebrnąłem - licząc na rozwinięcie czy choćby zawiązanie chociaż części z tych niewielu faktycznie budzących zainteresowanie wątków (jak np. historia głównego bohatera). Jakże się pomyliłem! Już, już wydawało się, że akcja w końcu zaczyna zmierzać we właściwą stronę... gdy nagle autorka postanowiła sięgnąć po jeden z najbardziej oklepanych i irytujących zabiegów - i wymazać wszystko, co właśnie napisała! Zdecydowanie NIE POLECAM.