Wiele bledow gramatycznych: 2 mezczyzn- dwoje???( dwoje to para mieszana ); 5 osob w kuchni ma 10 par rak? Itd itd…strasznie irytujace, czy ktos robi korekte ? Bardzo niechlujny jezyk , a i tresc banalna i nudna nawet jak na Pania Mili, niestety.

Porzuciłem słuchanie bardzo szybko denerwuje mnie temat ,,mądrych” rodziców naciskających na ożenek i produkcje dzieci…MASAKRA

Przesluchalam ponad godzinę, irytująca forma "tatko" wraz z niedorzeczną fabułą doprowadziła mnie do szału. Zrezygnowałam, bo jednak sluchanie to powinna być przyjemnosc.

Piękna historia, pełna rodzinnego ciepła, które jest ciągle poszukiwane.

Piękna opowieść gratuluję brawo i POLECAM. Pani Dorota i p.Joanna mistrzostwo Świata

Dzieki za ksiazke miła i romantyczna !dzieki za super lektorka !krystyna

Beznadzieja i kompletne oderwanie. W pięknym Gdańsku mozna bylo osadzić cudowna świąteczną historię. A tu az wszystko boli od słuchania treści, postacie irytuja. Tylko szarpie nerwy. Nie ma w sobie nic ze świątecznego ciepła. Nawet glos lektorki, którą lubię, tu gra na nerwach.

Świetna książka na niepogodę

Gdańsk w świątecznym klimacie, a ja wprost nie mogłam się oderwać od słuchania... Pomysł ja swatanie trochę niedorzeczny, ale skuteczny 🤫 Polecam

Książka całkiem niezła ma dużo zabawnych momentów nie jest to jednak w pełni mój klimat.