opowiadania bardzo krótkie, humor zahacza o sprzedajne kobiety i alkoholizm i przekleństwa. średnio interesujące.

Można to zaliczyć do literatury lekkiej łatwej i przyjemnej, fajnie się słucha dla relaksu. Jak ktoś lubi Pilipiuka to i to mu (jej) się spodoba.

Pomysł niezły, ale warsztat kiepski. Wypadałoby trochę postudiować na temat specyfiki służby na okrętach podwodnych.

Ze świetnym poczuciem humoru i odrobiną sarkazmu poprowadzone morskie opowieści. Bardzo mi się podobało. Do tego mój ulubiony lektor

Ok

Fajne chociaż musialem podchodzić do niego kilka razy. Ale i tak polecam

Dobre

Wygląda jak zbiór past. Poziom nierówny. Potencjał był.

Wcale nie tylko zabawna, warta zainteresowania.

Marna kalką prowadzenia narracji z Jakuba Wędrowycza. Każde z opowiadań krąży wokół wódki i upojenia alkoholowego. A cała załoga to turbopolacyWytrzymałem dwie godziny, nie polecam.