Subiektywna i stronnicza, autor za wszelką cenę pragnie udowodnić, że co złego to nie inkwizycja, tylko oni (w znaczeniu władcy, też katoliccy, i ci o innych poglądach). Ktoś kiedyś napisał, że gdyby Chrystus pojawił się na ziemi w tamtych czasach, to by go spalono, bo inkwizycja broniła stref wpływów, a nie prawdziwej wiary - ale akurat to jasno wynika z treści tej książki.

Pomimo ewidentnej stronniczości i osobistego podejścia autora książka przytacza dość solidne argumenty na poparcie twierdzenia, że Święta Inkwizycja uległa niesłusznej demonizacji. Wiele z nich zasługuje przynajmniej na zastanowienie i najlepiej poszerzenie w innych źródłach. Potrafi zachwiać, a może i zmienić, sposób patrzenia na tę organizację.

Tym wszystkim którzy piszą że autor jest stronniczy radzę poczytać książki historyczne a nie pier.... głupoty że to tak nie było. Do książek tępaki.

myślałam, że to będzie ksiązka historyczna coś wnosząca, jednak już na wstępie autor wylicza łącznie z datami za co "biedny" Kościół musiał przepraszać. Bo przecież kościół katolicki jest taki biedny i dyskryminowany na świecie, a co złego to nie oni...

Rewelacja

Bardzo stronnicza i na siłę udowadniająca dobroczynny wpływ inkwizycji. Aż chciałoby się zakosztować luksusów przygotowanych przez Wielkich Inkwizytorów.

Wyśmienita pozycja, w której autor krok po kroku demontuje fałszywą, lewicową i antyklerykalną narrację związaną ze świętą inkwizycją.Po innych recenzjach natomiast wyraźnie widać, że według niektórych, jeśli fakty nie zgadzają się z ich poglądami, tym gorzej dla faktów. Oni po prostu wiedzą że Kościół jest zły, i żadne fakty tego nie zmienią w ich oczach.Lektor całkiem dobry, czasem sobie tylko odrobinkę nie radzi z łaciną, ale dobrze się go słucha.