Matko jedyna! Jak można tak nieprawidlowo wymawiać nazwy angielskie i francuskie?? Pani Marto Pani powinna najpierw sprawdzić wymowę, słowo daję. Najwyraźniej nie zna Pani języków obcych. W życiu nie pójdę do teatru na przedstawienie z Pani udziałem, zbyt szanuję swoje uszy! Przez to nieuctwo prawie nie da się słuchać tej świetnej skadinąd powieści Pani Chmielewskiej. Tak naprawdę należałoby żądać od Storytel, aby 'Wielki diament' został nagrany ponownie, z inną lektorką. Okropność!!!

Uszy mi krwawią... Droga lektorko "mary" to są nosze dla zmarłych, nie kobiece imię. Spolszczenie angielskich nazwisk -tragedia.

Książka trochę inna niż większość książek pani Chmielewskiej, moim zdaniem. Lektorka, ładny i miły głos, ale... Pani Marto, czy bardzo trudno było przed przystąpieniem do pracy sprawdzić wymowę pospolitych imion i nazwisk angielskich? Aż uszy bolą.

Książka jest na 5⭐️, lektorka na 0.Kocham tę książkę, fascynująca zagmatwana historia, wielopokoleniowa saga, z akcją przekrojowo toczącą się w Anglii, Indiach, Francji i Europie. Z cudownym humorem charakterystycznym dla Autorki.I za nagranie audiobooka wielkie dzięki dla Storytel❤️.Ale lektorka to dramat, fatalna wymowa nazw, nazwisk angielskich i francuskich to koszmar. Błędy „literówkowe” po polsku kolejny, ale na rany boskie czemu połowa odmiany imienia Florek jest czytana jako Piórek?Pani Marta ma ładny głos i dobrze by się jej słuchało, gdyby nie wrażenie, że w życiu nie słyszała o francuskim Calais, ewentualnie, że czyta z rękopisu i stąd nieustanne przekręcanie wszystkiego.Nieprzygotowanie do pracy, to brak szacunku dla odbiorcy.Potwornie zepsuło mi to odbiór.Mam nadzieję, że drugi tom będzie lepszy.

Książka super, jak wszystko Chmielewskiej, ale lektorka tragiczna. Marta Żmuda Trzebiatowska powinna najpierw spróbować przeczytać tę książkę ze zrozumieniem, nauczyć się wymowy słów obcego pochodzenia, a dopiero potem nagrywać. Dlaczego mam płacić abonament za coś takiego?

Książka tak, ale lektorka powinna dowiedzieć się jak wymawiać francuskie nazwy. Było to irytujące.

Trudno tego słuchać ze względu na błędną wymowę nazwisk oraz liczne przejęzyczenia, jakby lektorce bardzo się spieszyło.. Szkoda, bo sama historia bardzo wciągająca.

To jedna z moich ulubionych powieści Chmielewskiej. Pani Marta Żmuda-Trzebiatowska ma przyjemny tembr głosu, ale jej dykcja budzi wiele zastrzeżeń, zwłaszcza wygłosowe nosówki pojawiają się tam, gdzie nie powinny. Zgrozę budzi wymowa obcojęzycznych nazw własnych. Czy pani Marta nigdy nie słyszała o tak znanym miejscu, jak Calais?

Książka ciekawa, zabawna i urocza. Niestety pani lektorka nie potrafiącą wymówić obcych nazwisk, nazw to koszmar. Dlaczego Kalais a nie Calais jak już 😅 Okropie sie tego słucha nie wspomnę już o sagwojażyku. Szkoda, bo głos pani Trzebiatowska ma całkiem ładny.

Tak naprawdę, to nie wiem czego wysłuchałam!