Książka tragiczna, bez sensu i bez żadnego polotu. Jest dosłownie zlepkiem najpłytszych informacji o najbardziej znanych teraz influencerach. Np. "Friz to chłopak, który zaczął od... potem założył ekipę z..." nic poza tym. W dodatku ten lektor... no cóż, głos nawet przyjemny, ale chyba porą popracować nad dykcją, bo czasem naprawdę nie byłam w stanie zrozumieć o czym mowa (ah i jeszcze wspomniany wcześniej Friz czytany przez lektora jako FRITC, straszne).

Książka przerażająca i ciężka. Przypomina o tym, o czym zapominamy oddając swój czas innym i przyjmując bezrefleksyjnie to co nam chcą powiedzieć lub pokazać. Straszny to świat, pełen zakłamania i chęci bycia na topie, zarabiania kasy na wszystkim. Straszne to czasy. Dużo w książce wulgaryzmów i brutalności, warto przeczytać. Książka mną poruszyła.

Warte przesłuchania jeśli jesteś rodzicem nastolatka

Lektor nieszczególnie radzi sobie z liczebnikami. Z czytaniem pseudonimów też słabo. Z tego co wiem, to ten celebrytka nazywa się Friz, a nie Fritz. Sama książka jest napisana średnio interesująco. To taki skok na kasę

I na co to komu! Ani tu prawdy ani szczegółów 😂😂

Książka dla tych, którzy chcą się mniej więcej dowiedzieć jak działa społeczność influencerow. Sporo przerażających informacji o tym, że ludzie sprzedają się , swoje rodziny, za tzw.suby i like'i. Z drugiej jednak strony to też wiele mówi o potrzebach tych osób, które same nie nagrywają, a oglądają, likeują. Gdyby nie było taki potrzeb podglądactwa to by influencerzy się nie utrzymali. Ważna książka, ktora pozwala na otwarcie oczu.

To książka dla wszystkich: dla tych wtajemniczonych i dla tych, jak ja- dla których połowa informacji zawartych była całkiem nowa. Czasami było mi trudno słuchać tej książki. Zwłaszcza część o pedofilii. Smutne jakie niektóre gwiazdy mamy teraz. Jakie wartości przyciągają ludzi. Nie jest nowością, że nie wiemy jacy prywatnie są nasi idole internetowi. Warto sobie jednak przypominać, że nasze wyobrażenie o nich na podstawie ich kreowanego wizerunku, to tylko nasze wyobrażenie. Ja sama, kiedy puszka pandory została otwarta byłam w szoku kiedy usłyszałam o Gonciarzu. Moje wyobrażenie o nim było całkiem inne. Uważajmy wszyscy na siebie jako odbiorcy. Rodzice zwracajcie uwagę, kogo oglądają wasze dzieci. W internecie jest dużo negatywnych opinii na temat tej książki. Czytałam wiele z tych opinii. Często są pisane wulgarnym, bardzo prostym językiem. Myślę, że część z tych opiniotwórców to fani gwiazd przedstawionych w książce.

Jako millenials, którego dzieci powoli stają się nastolatkami, jestem zszokowana. Książka trochę chaotycznie napisana, ale porusza ciekawe kwestie. Niby my, urodzeni w latach 80. Sprawnie poruszamy się w internecie, ale ta książka obnaża to, że chyba złapaliśmy już starczą zadyszkę i nie nadążamy za tym, czym żyje młodzież. Lektura obowiązkowa dla rodziców.

Świetna książka. I lektor bardzo dobre czyta