Porażka

Genialna lektura ❤️

Nie wiem nie słuchałem ale tytul do dupy a opis pier

Jeżeli masz córkę rozwiązłą, mająca ciągoty do narkotyków, ale umiejącą mimo wszystko wyciągać wnioski to polecam. Nigdy nie spotkałem się z tak świetnym obrzydzeniem prostytucji. Jeśli moja córka kiedykolwiek pomyśli o pracy w ten sposób na pewno jej podaruje egzemplarz tej książki.Sama książka jest obrzydliwa i chaotyczna, promuje szkodliwe spojrzenie na prostytucję i jednocześnie usprawiedliwia ją. Sama autorka przeplata swoje własne, jak rozumiem, doświadczenia z danymi statystycznymi bez podawania źródła poza dwoma czy trzema momentami, "Jak podaje Amnesty International". Do tego dochodzą wyimaginowane wyobrażenia, oskarżanie o całe zło "cismężczyzn", patriarchatu i kogolwiek mającego inne zdanie. Autorka jeśli opisuje swoje przeżycia jest niesamowicie słabą psychicznie kobietą, która próbuje się wypowiadać bardzo autorytarnie na tematy z czysto emocjonalnym podejściem. Nie chciałem tak naprawdę kończyć tej książki. Zrobiłem to tylko dla napisania tej recenzji.

Dopiero 20% książki za mną i już nie mogę znieść tego mylenia zaimków. Autorka notorycznie opisując sytuacje majace miejsce z facetem, używa stwierdzeń: "poszłyśmy, byłyśmy, położyłyśmy". Bardzo to przeszkadza.

Dla mnie jest to właściwie manifest anarchistyczny, choć autorka opisuje też różne, często bardzo trudne doświadczenia ze swojego życia. Książka w wielu momentach przybiera formę osobistego dziennika. Nie jest łatwa- ale powinna być wartościowa dla każdego, kto umie troszkę szerzej spojżeć na kwestie społeczne i bez oceniania przyjrzeć się problematyce pracy seksualnej.

Na pewno ciekawa pozycja, sporo się dowiedziałam nt pracy seksualnej, ale niekoniecznie zgadzam się z perspektywą autorki. Może dać nową perspektywę na wiele kwestii ale nie wiem na ile zmieni czyjeś zdanie. Moim problemem była powtarzalność, co rozdział miałam wrażenie że o tym czy o tym już było wcześniej i nie dostaję czegoś nowego na ten sam temat.

mega chaotycznie napisane. redaktor chyba płakał jak redagował o ile jakakolwiek redakcja miała miejsce

Sposób czytania wwkurzający, strasznie słaba dykcja. Mam wrażenie, że jest na siłe wulgarna i próbuje być prowokująca. A wyszło nudnie i bez sensu gloryfikująca prostytucje. A można było to zrobić ciekawie bo temat interesujący