Strasznie irytująca lektorka. Infantylna intonacja jak w bajeczkach dla dzieci do lat 8 :/ Tego się ciężko słucha... ale oszczędzę wam męczarni i odradzę również ze względu na treść i warsztat pisarski autorki. Książka zaczyna się niczym, po czym przechodzi do niczego i kończy się niczym. Gdzieś pod koniec autorka nudzi się prowadzeniem głównej postaci i przerzuca się na randomową postać pobiczną co również prowadzi do niczego. W każdym akapicie ktoś "klei się od krwi/posoki" ale jakoś ikt się nie wykrwawia :D. Raz można kogoś wezwać ze śmierci raz nie można i nikt nie wyjaśnia dlaczego. Raz główna postać jest najpotężniejsza na świece raz może ją pokonać byle kto. 🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️ Do tego ta książka ma tyle powtórzeń, że szczerze wątpie w jakąkolwiek nawet koleżeńską korektę. Pisarstwo wattpadowe...

Leje sie woda, kiedy nie ma nic konkretnego do powiedzenia. Tak i tu morze wody - zero treści.

Taka sobie. Da sie wysłuchać ale dłuży się.