Nie mogę się otrząsnąć po wysłuchaniu tej przerażającej historii,,,,,,, Brakuje słów które wyraziłby jak bardzo Pani współczuję Taki potwór, zwyrodnialec nie powinien żyć wśród społeczeństwa. To co Pani uczynił, jak bardzo skrzywdził zasługuje na to aby resztę swojego życia spędził w piekle cokolwiek miałoby to znaczyć. Nie mam litości dla tego dla tego ,, człowieka,, I jeszcze wszyscy ci ludzie co prubuja go kryć i usprawiedliwiać razem z nim powinni trafić do tego piekła. A Pani chciałabym życzyć aby jeszcze doznała spokoju i szczęścia, dobrych i wspierających ludzi wokół siebie. Jest Pani jeszcze młoda i musi wierzyć, że wszystko co dobre spotka i Panią. Wiele razu wspomina Pani słowo,, przytulać,, i może to zabrzmi banalnie. Ale w moich myślach ja Pania przytulam nieustannie.

Cokolwiek by napisać będzie banalne i nie odda odczuć czytelnika.Dlatego krótko - dziękuję.

Zwykle w Storytel przechodzę od książki do książki. Po tej musiałam się zatrzymać, a historia autorki pozostanie mi w głowie na zawsze. Przerażające co przeszło w swym życiu to dziecko. Jest mi wstyd za wszystkie podłe komentarze internautów. Jestem katoliczką, ale w Kościele nie może być przyzwolenia na pedofilę, a już szczególnie duchownych. Mam nadzieję, że autorka nigdy już nie zazna zła od innych ludzi.

Cos przerażającego. Samotność dziewczynki. Brak pomocy. Dysfunkcyjni rodzice. Ksiądz pedofil, którego bronią lokalne społeczności i zarazem krzywdzą ta tak dotknięta przez los dziewczynkę.

Póki ta władza,póty kościół bezkarny

Jestem przerażony kk i cieszę się, że przestałem należeć do grona tej społeczności

Dlaczego trzy gwiazdki? Pierwszą połowę książki przeżyłem bardzo, był to dla mnie wstrząs, nie potrafiłem sobie nawet wyobrazić takiego cierpienia jak opisane przez autorkę. Nie raz mimo woli łza pociekła po policzku. Niestety druga połowa książki a w szczególności ostatnia godzina to już zupełnie coś innego. Błędne diagnozy, oskarżenia pod adresem nie tych którzy są najbardziej winni całej tragedi oraz pretensje do wierzących że ktoś wśród nich okazał się być diabłem są zupelnie niesprawiedliwe. Mimo ogromnego współczucia jakim darzę autorkę za to co musiała wycierpieć głównie przez rodziców i księdza to nie mogę zaakceptować narracji z drugiej części książki, uważam że jest krzywdząca, niesprawiedliwa i tezy w niej zawarte nie powinny się znaleźć w tej książce gdyż tak naprawdę nie służą nawet samej pokrzywdzonej czy sprawie. Moim zdaniem gdyby autorka skupiła się na swoim domu, rodzicach którzy to poza szatanem w sutannie są winni całej tragedii nie mniej od niego byłoby lepiej.

Serce mi pękło na milion kawałów

Dla Pani Kasi dużo spokoju, ciszy oraz wytchnienia. Oby znalazła Pani szczęście w życiu i oby się kiedyś udało zapomnieć, choć wiem że to nie będzie proste. Każdy kto przeczytał lub wysłuchał tej książki chyba się nie dziwi czemu tak wiele osób odwróciło się od kościoła. Między innymi ja również. Dużo szczęścia życzę. Powodzenia

Bulwersującą książka, wstrząsający zapis przeżytego koszmaru, zgotowanego dziecku przez księdza pedofila. Pozycja momentami wręcz trudna w odbiorze, odpychająca złem i nieprawdopodobną znieczulicą instytucji tzw. "zaufania publicznego" - Kościoła Katolickiego, psychologów, lekarzy, prawicowych polityków i publicystów. A najgorsze, że wciąż nie ma refleksji wśród w/w instytucji, osób pełniących funkcje publiczne i lokalnych społeczności. Nie pozostawajmy obojętni, REAGUJMY.