Jeśli oczekujesz akcji rodem z "Rambo" to nie będzie to pozycja dla Ciebie, jeśli jednak chcesz poznać życie codzienne pojedynczego partyzanta z czasów okupacji, to z czystym sumieniem polecam. Lektor również wykonał kawał dobrej roboty, brawo! Jedyną łyżką dziegciu dla niektórych może być odniesienie autora do współczesnej polityki. Polecam przesłuchać.

Przerażajace jest to, iż instytut, którego misja powinna być pielęgnacja historii stara się pisać ja od nowa. Kolejna książka ujmująca historie współczesna w wypaczony sposób. Jak można dopuścić do przemycania wynurzeń w początkowych rozdziałach opisujących czasy „wileńskie” teksty cyt. „byli to chłopcy ulicy, honorowi, prawdziwi patrioci, nie to Tusk, Wałęsa czy Bartosiewicz zwany profesorem”... Przed tym, próbowałem słuchać innej o strajkach w Gdyni i tam się dowiedziałem, ze Wałęsa sprzedał strajkujących, a sukces sierpnia ‚’80 zawdzięczamy jakiemuś ówczesnemu małolatowi... ręce opadają...

Nudne wynurzenia człowieka uważającego się za patriotę

Ogólnie fajne ale autor niepotrzebnie wychwala PIS

Te podziękowania na końcu dla Kaczyńskiego, Ziobry i Gowina sprawiły, że mi rece opadły... książka nudna. Dużo nadrabia lektor, którego sie fajnie slucha.

Dałbym 4 gwiazdki ale daje 1 gwiazdkę bo nie można dać mniej za te polityczne wynurzenia na końcu książki. Ciekawi mnie czy autor sam to zakończenie napisał, czy ktoś życzliwy mu pomógł w tym. W końcu IPN za tą książką stoi. Dla mnie Polaka i patrioty jest to zgroza i złość mnie bierze kiedy widzę jak każda z opcji politycznych zawłaszcza wszystkie instytucje i na swoją chorą modlę modeluje. Przyjdą następni i wszystko od nowa. Nie ma spójnej myśli i konsekwentnej polityki tylko doraźne interesy i interesiki. Nawet w książce można powiedzieć neutralnej na dzisiejsze spory polityczne musieli wrzucić swoje trzy grosze, że oni to fajni a Ci drudzy są źli

Super!!Dziwię się tak niskiej ocenie

ciekawa historia młody waleczny i trochę naiwny młody mężczyzna który młodości przeżył w dużym stresie . A to było pokolenie niesamowite rozmawiałem o tamtym czasach z moim dziadkiem pozwolę sobie przedstawić Mieczysław Skóra z Chełma a dokładnie Strunin Duży Mietek zwolennik Polski przedwojennej a tam sanacja rzemiosło handel Żydzi ułani jarmarki i wojna raz sowieci raz hitlerowcy a i jeszcze niedaleko Wołyń Mietek ma przyrodniego brata ten jest komunistą i to jakim cholera jasna nazywa się Tadeusz Skóra i zostaje sędzia w Lublinie a potem wiceministrem sprawiedliwości Mietek prowadzi warsztat rymarski a tam gospodarze konie kantaty homonta i jakie tam były historię o tych z las partyzantach o s kurwy snach komunistach i Ukraińcach a ta ksiąźka trochę pada w ten klimat