To zdecydowanie najgorsza część. Pomijam fakt że lektor czyta jak w kościele, albo jakby czytał Pana Tadeusza a nie kryminał. Chwilami opisy są tak długie i nudne że myśli uciekają od książki. Zdecydowanie mi się nie podobała ta część przygód Emila.

Bardzo wciagajace, polecam wraz z poprzednimi czesciami

Treść pokrętna ciekawie opisana.Opisy gór i miejsc budzą wiele moich wspomnień.

Polecam

Lektor beznadziejny

Świetna książka, luźno oparta na prawdziwych tajemniczych wydarzeniach. Znakomity autor, który zna policyjny warsztat i porządny lektor.

Ciekawa

Niestety mimo świetnego pomysłu realizacja nijaka.

Świetny klimat. Brud, syf i układy lat 90 na każdym kroku. Sploty wydarzeń wcale nie tak nieprawdopodobne jak mogłoby się na początku wydawać. Bohaterowie po raz kolejny są szarzy i po prostu ludzcy.Skąd więc tak niska ocena?1. Góral z Cieszyna - gdyba ta postać była z Wisły, Ustronia czy Istebnej to jeszcze bym ksywkę i przemówienie w góralskiej gwarze zrozumiał, ale nie z Cieszyna. Już gorola z Skoczowa w "Gwiazdach Oriona" ciężko było mi przetrawić. Rozeznanie w temacie i regionie po łebkach Panie Sowa, wstyd!2. Kończyce Wielkie - bez komentarza. Shame again, Panie Sowa.3. Czeski uprchlik w bunkrze - nie wiem czy to wina autora, wydawcy czy lektora, ale język czeski został potraktowany okrutnie i nieprofesjonalnie. Czasem lepiej odpuścić niż robić coś byle jak.4. Literówki/błędy w odmianie wyrazów - drażni i zaburza odbiór opowieści.Pomimo tych wszystkich baboli na pewno sięgnę po następną część.

Moim zdaniem to najlepsza część