Lektorka skutecznie zamuliła fabułę

Za fabułę daje 5, ale za lektorkę 2-, średnia 3.2

Lektorka tragiczna

Pani Justa skutecznie zniechęciła mnie do słuchania, więc czytam samodzielnie i oceniam tylko książkę.Podoba mi się nawiązanie do bohaterów innych cykli pani Greń. Bardzo to lubię i zawsze mnie to cieszy! Więc Daniel Laszczak na plus! 😃Ale pani Hanno, jak mogła Pani tak postąpić z jednym z głównych bohaterów tej serii? Jak można kogoś, o kim wprawdzie za wiele się nie dowiedzieliśmy, ale zawsze był kreowany na porządnego, myślącego, trochę nieszczęśliwego, na którym zawsze można było polegac, nagle tak skrzywdzić, wkładając w jego postać reakcje, które sprawiły, że całe wrażenie z 3 poprzednich tomów runęło i obróciło się o 180°?! Tak się nie robi! Koniec końców ofiar w ludziach nie było i jakoś się to wszystko uratowało, ale mimo wszystko, można było ten manewr przeprowadzić jakoś lepiej...Poza tym - to naprawdę super że prywatne życie Diony nie przesłania śledztw, ale przez to relacje są ledwo ciepłe i ciężko się nimi przejąć, więc te przejawy zazdrości i rywalizacja są takie meh

Świetna książka. Jak zwykle trzyma w napięciu. Polecam!

Polecam🙂

Miło się słuchało lektora, zwłaszcza że książka wciąga :)

Do czego prowadzą klamstwa i głupie pojęcie solidarności " plemiennej"

Fajnie prowadzona fabuła wielowątkowa..trochę przewidywalna za to logiczna. Kaiążk mila lekka i przyjamna 🙂Dobra lektorka.

Dobrze się zaczęła jednak intryga na poziomie ojca Mateusza, rozwleczona akcja i opisy obiadów pod koniec sprawiły, że ledwo posłuchałam do końca. Szereg postaci które nic nie wniosly do fabuły, nieciekawe zakończenie... W miarę dobrze przeczytane dlatego 3*