Bardzo rzadko dodaje recenzje, ale ta pozycja zasługuje na polecenie, a Lektor jak zwykle niezastapiony

Zaczyna się ciekawie I wciągająco. Jednakże już w polowie zaczęłam się zastanawiać, co to w ogóle jest: horror, na co by wskazywał tajemny artefakt I jego mroczna historia, czy dramat obyczajowy z całą gromadą pokiereszowanych psychicznie I połamanych ludzi... Bo razem to mi się nie zgrywa. Długie dywagacje psychologiczne bohaterów, z ktorych każdy niemalże choć przez chwilę jest tym głównym, rozcieńczają napięcie I grozę. Zaś jak na obyczajówkę - dziwne, nadnaturalne motywy zmniejszają jak dla mnie wiarygodnosc postaci. Przez brak glownego bohatera I niezdecydowanie gatunkowe akcja tez się rozciąga, zostawiając niesatysfakcjonująco wiele pytań o to, co I dlaczego sie wydarzyło, bez odpowiedzi, a wątki jednych bohaterow, poczatkowo istotne, porzuca sie na rzecz innych. Szkoda.Mimo to.jestem.coekawa kolejnycj książek Agnieszki Bednarskiej. Mam tylko nadzieję, że czytanych przez naczelnego Wydawnictwa Kowalik. 😃 Nikt nie potrafi wydobyć tylko niuansów z postaci, co Maciej Kowalik!

Nie dotrwałam do końca, mimo lektora, nudy.

Nie przebrnęłam pomimo Kosiora😮‍💨

Lektor z najwyższej półki. I to koniec. Reszta - jakość i głębia harlequina. Nie unioslam pobytu Danielle i Andre w hotelu. No nie...

Bardzo dobra. Przerażająca, smutna, świetnie przeczytana książka, trzymająca w napięciu od początku do końca. Polecam.

Świetna a interpretacja Lektora sprawiła, że obraz stał się kolorowy i przestrzenny.

Nudna. Przewidywalna do bólu. Nie równa. Twór, który nie wie czym chce być. Horrorem, dramatem obyczajowym czy jeszcze czymś innym. W ostateczności jest niczym. Bo na obyczajowy za dziwny na horror nie trzyma napięcia. Pan Kosior jak to on... Równo i w schemacie ale też i nie ma z czym tu pracować za bardzo.Pewnie dotrwała bym do końca tyko dla Pana Kowalika. A tak... Nie widzę sensu by sie tym męczyć.

Niezwykła historia. Przejmująca. Klimatycza, jak to u Pani Agnieszki. Bardzo mi się podobała.

Trigger warning: "syndrom poaborcyjny" rozlewający się od kobiety po aborcji, przez jej byłego chłopaka, po jego obecna dziewczynę i nie wiem kogo jeszcze... Problem przedstawiony z dramatyzmem godnym Ordo Iuris. Trzy gwiazdki za realizację - lektor ratuje sytuację. Językowo jest jest poprawnie, a historia trzyma się kupy. Ostatecznie nie jest źle.