Przesłuchałam 2h i więcej nie dałam rady. Kobieta to idiotka, i choć szanuje to że próbuje uciec od porywacza a nie ładuje mu się do łóżka bo "coś ją do niego ciagnie" jak to często bywa w tego typu książkach, to jednak robi to w głupi sposób. Nie myśl, nie próbuje się dowiedzieć na czym stoi, może negocjować, ona poprostu biegnie. Mimo że dom jest otoczony murem i pełen uzbrojonych mafiosów, więc nie ma szans, a ona jak tylko zobaczy uchylone drzwi to bez żadnej refleksji biegnie. Raz takie zachowanie było by zrozumiałe, ale z nieudanej próby powinna wyciągnąć jakieś wnioski i spróbować czegoś innego, tymczasem ona powtarza stale to samo oczekując innego rezultatu. No i najlepsze, upija się przy swoim porywaczu. Każda dziewczyna, nawet w normalnej sytuacji, wie że nie można się upijać przy ludziach którym się nie ufa a co dopiero będąc porwaną. To jak podanie się na złotej tacy. Działania faceta mogą doprowadzić tylko do syndromu sztokholmskiego nie do miłości więc mnie to nie kreci.

Cała ta pisanina zmieściłaby się w 3, góra 4 godzinach. Ciągłe sceny seksu z podduszaniem po kilku godzinach słuchania stały się zwyczajne nudne. Łudziłam się, że może 13 godzin książki to będzie opis misternych planów mafii albo chociaż bardziej rozwinięty wątek i więcej opisów strategii działania. Tymczasem to kolejna książka oparta głównie na robieniu z kobiet służących od wszystkiego i szerzeniu patriarchatu. Emocjonalny rollercoaster, przemoc, regularny gashlighting i porwanie oraz nękanie. Do około 8 godziny myślałam, że autorka fajnie ukazuje postać kobiecą, które nawet w sytuacji podbramkowej szuka pola do decydowania o sobie. Niestety później zmieniło się to w opis syndromu sztokholmskiego. Po przeczytaniu wywiadu z autorką książki niestety zakładam, że dziewczyna nie wie co to takiego. Pierwszy z brzegu informacja mówi, że mafolioso to osobowość psychopatyczną, niezdolna do wyższych uczuć. Nawet literacka fikcja ma swoje granice.

W książce brakowało jakiejś fajnej akcji. Co druga scena sexu była praktycznie taka sama:)

Nie ma w tej książce jakiegoś dobrego wątku. W sumie to tylko sceny łóżkowe. Mogłabym powiedzieć ze pod koniec już mnie to nudziło

Polecam Ostrzegam tylko że jest bardzo pikantna

Książka bez pomysłu na ciekawą fabułę.

Nie przypadła mi do gustu. Jest pikantna i brutalna, niby cały czas coś się dzieje ale jest nudna, rozwleczona, przewidywalna, niedorzeczna. Napisana nienajgorzej ale fabuła jest nieciekawa. Przynajmniej porwana dziewczyna zakochuje się w porywaczu po miesiącach a nie minutach, zawsze to jakiś plus...

Książka moim zdaniem dość drastyczna. Momentami mało interesujaca i mnie nudzila. Seks, morderstwa i mafia przez duże M. Lubię erotyki,ale ten nie przypadł mi do gustu .....

Odgrzewany kotlet. To wszystko już było w innych książkach.

Świetna historia. Polecam