Chwyta za serce...Ale chyba tak się nie kończą historie życia... zazwyczaj jest dużo dużo gorzej, a wstać z kolan jest o wiele ciężej.. W życiu nikt nie podaje nagle ręki i ksiądz czy zakonnik z nieba nie spada w chwili rozpaczy...Jednak, być może są wyjątki i ludzie, którym pomogli inni, chwycili za rękę i w poprowadzili dając w jednej chwili tak wiele...Oby tak było.. W każdym razie, opowieść fajna, znaczy w sensie, że bardzo ciekawa i troszkę dająca do myślenia i pokazująca, że życie jest nieprzewidywalne...W każdą stronę...

To trochę taka bajka dla dorosłych, dla mnie zbyt ckliwa, zapychacz czasu

Jest to tak piekna, smutna, wzruszającą opowieść. Napawa do refleksji nad własnym życiem, do zmiany systemu wartości, do przeanalizowania, co tak na serio jest ważne. Uwielbiam dzieła tej autorki