Książka spoko, jednak lektorka chyba po covidzie albo z jakąś infekcją przewlekłą, obstawiam jednak pocovidowe sprawy - słychać ciężko łapany, przerywany oddech, bardzo płytką intonację, bardzo ściśnięte gardło (w ogóle brak modulacji), co dziwi, bo poprzednie książki (jak „Zdradliwa przyszłość”) czytane przez Panią czytała Pani rewelacyjnie! Dużo zdrowia dla lektorki, jeśli to Pani przeczyta - proszę wybrać się na terapię oddechową, bo szkoda Pani pracy, renomy, a i zdrowia! To mogło wyjść fenomenalnie i wierzę, że wróci Pani jeszcze do formy!

Szkoda czasu. Lektorka odchrząkuje co powinno na etapie montażu być sycięte. Sama książka słabiutka

Bardzo średnia fabuła.Lektorka 🫤👎

Pierwszy tom zapowiadał lepszą serię, tymczasem ten nie tylko jest źle przetłumaczony - niestarannym, potocznym językiem z licznymi błędami, ale chyba też napisany bez polotu. Lektorka fatalna, albo akurat w bardzo złej formie, ciężko łapie oddech, wymawia „dżewczyny”, itd.

Nuuuuda. Lektorka co jakis czas chrząka , trudno się słucha.

Przemęczyłam się przez pierwszą część, ale ta lektorka jest nie do wytrzymania. Może sama sobie przeczytam w wolnej chwili, bo mieszkałam kiedyś w Lund i dlatego te kryminały mnie zaciekawiły.

O rany, rzeczywiście nie zostało skasowane jedno kaszlnięcie Lektorki- do poprawki!Bardzo lubię słuchać glosu Pani Wolańskiej, książka ciekawa, polecam!

Trudno mówić o lektorze. Załamka

Książka podobała mi się polecam