Autorka w trakcie historii zmienia historie głównych bohaterów, przechodząc przez ich traumy tylko po to, by ostatecznie miałko i bez sensu ich związać niemalże bez żadnych emocji. Podczas opowieści, bohaterowi nagle dorobiona zostaje siostra oraz zmieniony kierunek studiów. Dodatkowo narracja usiana dziwnym, momentami zbyt prostymi wyrażeniami i jednocześnie specjalistycznymi tam, gdzie są one niezbyt potrzebne, pozbawiając ją rytmu.

Emocje bohaterów jak u nastolatków.

Historia mnie nie porwała, ale miło było posłuchać do poduszki ze względu na ciepły i przyjemny głos lektorki.☺️

Polecam

Czy tylko mnie drażnili bohaterowie 😔chyba wolę ludzi zdecydowanych 🤔miałam ochotę nimi potrząsnąć 😤

Współczesna tematyka . I współczesny język. Gdzie przekleństw pełnią rolę przecinków i epitetów. Czego uczy literatura autorki? Braku szacunku dla drugiego człowieka. Nue dotrwałam dk końca. Obrzydzilo mnie. Wstyd dla pisarki