Odsłuchałam z prawdziwą przyjemnością! Wszystko tutaj zagrało: historia (wersja współczesna, jednak z licznymi nawiązaniami do klasyki), atmosfera zdegenerowanego Londynu, genialny lektor... Produkcja bardzo w stylu serialu "Sherlock" BBC, który uważam za jedną z nielicznych bardzo udanych współczesnych adaptacji powieści Doyle'a. Nie mogłam sobie wymarzyć lepszego prezentu świątecznego, czekam na kolejną część z niecierpliwością, co zdarza mi się pierwszy raz od bardzo dawna!

Nowe scenografie, ciekawy pomysł. Nie wiem na ile to zasługa lektora, ale przyjemnie dałam się pochłonąć. Jak nalazł na listopadowe wieczory. Brak wulgaryzmów czy nieodpowiednich treści może poszerzyć grono czytelników także o nastolatków.

Sherlock Holmes, nic dodać nic ująć. Pan Kosior świetnie się spisuje przy wszystkich detektywistycznych i sensacyjnych powieściach

Jako fan dzieł Się Arthura Conan Doyle'a mogę polecić z czystym sumieniem. Wciąga jak oryginał, a momentami nawet bardziej. Pierwsze 15-30 minut moim zdaniem trzeba przetrwać, chociaż później myśli się o nich dobrze, po prostu te pierwsze minuty to takie czekanie na Sherlocka i dlatego się dłużą. Nie czytałem opisu więc na początku główkowałem o co chodzi z tymi powozami z końmi jak chwilę wcześniej jest o wojnie w Afganistanie. Później się okazuje, że mowa jest latach odległych nawet dla Nas, czyli wojna w Afganistanie skoro w niej brał udział Watson musiała być kolejna. Fajne realia, dużo nowych i świeżych pomysłów. I ten fakt zmian postaci gdzie Moriarty najprawdopodobniej pomógł Sherlockowi mało go nie zabijając, a Mycroft jest złolem, którego firma stworzyła nadczłowieka - Sherlocka. No i Lestrade w końcu nie jest idiota :D.PS. Czytałem poniższe recenzje i śmiać mi się chce, gdy ktoś jako jedyną udana lub nieliczną z udanych podaje Sherlock BBC, to oznacza, że odkrył 5% całości.

Fantastyczne. A pomysł na wprowadzenie postaci z kanonu Conan Doyla do połączenia wiktoriańskiej Anglii i 21. wieku zasługuje na Nobla.

Z prawdziwą przyjemnością wysłuchałam.

Postać Sherlock Holmes stworzona przez Arthura Conan Doyle była super, jego relacja z bratem Mycroftem jak i świat w którym się akcja toczyła wszystko do siebie pasowało. Tutaj autorzy próbują stworzyć na nowo historię starych bohaterów. Co moim zdaniem jest słabe... Jak już chcecie pisać historię "sprawdzonych " bohaterów to piszcie ale pamiętajcie w jakim czasie pierwotne postacie żyły. A co do samej książki za mało Sherlocka w Sherlocku. Mieszkanie przy Baker street ten wątek lipa straszna... Brak słów... Doktor Watson pracujący na recepcji... Serio ?...

Pojebane czasy 😂. Słucha się świetnie.

Książka bardzo średnia. Cały klimat tworzy lektor. Postać Sherlocka "unowocześniona" umięśnionym ciałem? Teraz to postać, ktora ma wszystkie atuty, taki superhero? Bo intelekt już nie wystarczy?:D A swoją drogą jego dedukcja jest malo precyzyjna i nie wydawala sie jedynym mozliwym rozwiazaniem sytuacji. Jakby autorom brakowalo niestety inteligencji poprzednikow. Na plus fajny pomysł na Londyn z przyszłości.

Poddałam się po 3 godzinach. Opisy, opisy, opisy i przemyślenia, przemyślenia. Szkoda czasu. Dwie gwiazdki za lektora.