Arianka
4 lut 2022
Kolejna książka, w której w ciekawy świat urban fantasy wyrzucono płytkieg, niedojrzałego młodego faceta (Dresden, Iron Druid, Rivers of London). Podtrzymuje stereotypowe postrzeganie ról społecznych - kobiety są tylko dodatkiem, który rzeczony facet najchetniej zaciągnąłby do łóżka. Miałam nadzieję, że skoro autorką jest kobietą, to stworzy ciekawe postaci kobiece, które są istotne i interesujące (nie muszą być głównymi bohaterami). Tekst o tym, że to Konstancja jest facetem w tej relacji tylko uwtierdził mnie w przekonaniu, że nie znajdę tu nic dla siebie. Czy kobieta musi być nazwana facetem, żeby pokazać, że przejmuje inicjatywę? Przypisywanie cech przywódczych tylko mężczyznom jest niesamowicie krzywdzące i pomaga w utrzymaniu nierówności społecznych.