HALO? NETFLIX? PROSZĘ O NATYCHMIASTOWĄ EKRANIZACJĘ TRYLOGII O KOMISARZU ZAKRZEWSKIM, A NIE CIĄGLE JAKIEŚ COBENY

Gorzka + Kosior dla mnie duet idealny 🤘

Super książka. PolecamA Pan Filip Kosior ..., cóż mógłby czytać rocznik statystyczny a i tak słuchałoby się tego z zapartym tchem.

Panie Gorzka, świetna książka 👍😀, dwie poprzednie również, ale nie może Pan tak powoli pisać! Czekam z niecierpliwością na następną część 😃👍

Gorzka to po prostu wirtuoz. Potrafi stworzyć świat, który na długie godziny przykuwa do siebie. Ostatnia część domyka całą trylogię, ale nim to robi prowadzi nas przez meandry naprawdę świetnego kryminału, momentami mrożącego krew w żyłach. Trup ściele się gęsto, a my wraz z niepokornym Komisarzem próbujemy złapać kilka wron za ogon. Wszystkie wątki są od siebie niezależne, by w miarę postępowania fabuły zaczynać się stopniowo spłatać. Kawał dobrego kryminału! Polecam całą trylogię (część pierwsza - „Martwy sad”

Naprawde dobra ksiażka, czekam niecierpliwie na kolejną😎. Lektor najlepszy na świecie!!!

Kolejna świetna pozycja 💪 Będę tęsknić za Komisarzem Zakrzewskim 😉

Lektor - The best!Wszystkie części Gorzki rewelacyjne.

W kluczowych momentach akcji policja działa jak nieudacznicy. Akcja za bardzo wydumana. Lektor ratuje csłość.

Przy okazji ostatniej (mam nadzieję) części serii pozwolę sobie ocenić jej całość czyli "Martwy Sad", "Iluzję" i "Totentanz". Moja ocena jest wypadkową tego, jak oceniam je wszystkie. I nie będę ukrywał, że zdecydowanie najlepiej odbieram "Martwy Sad". Oryginalna historia, bardzo mroczna i na granicy horroru. Do tego podobało mi się dość realistyczne przedstawienie bohatera i pracy policji (okiem amatora). Niestety kolejne części cyklu to zdecydowany zjazd w dół. Autor zaczyna nam serwować historię rodem z holywoodzkich filmów klasy B i to takich sprzed 20 lat a cały przedstawiony świat i postacie w nim się pojawiające zaczynają przypominać komiks i są tak samo wiarygodne. Fabuła staje się przewidywalna a zachowanie bohaterów niezrozumiałe. Mając do przedstawienia dość prostą historię autor pisze ją celowo w koszmarnie zagmatwany sposób i wręcz celowo oszukuje czytelnika aby stworzyć pozory skomplikowania sytuacji. Finałową akcję uważam już za kuriozalną. Szkoda.