Lektor zabił tę książkę.

Lektor okropny...głos wyprany z emocji...Książka naprawdę słaba. Autor próbuje szokować wynaturzoną historią, ale same postaci nie mają charakteru. Dziecko, dorosły, ofiara czy oprawca...wszyscy mają ten sam język przemyśleń i emocji. Lektor tak płasko czyta treść, że przejścia pomiedzy wątkami się zacierają. Fatalna książka, fatalnie przeczytana.

No cóż,powielę (z przykrością) opinię innych słuchaczy ...pan Bańdo po raz KOLEJNY zniweczył pracę Autora,tego się nie da słuchać....,dlatego tylko ocena "lektora"Naprawdę szkoda,bo autor traci potencjalnych słuchaczy.Czy nikt nie weryfikuje lektorów...to bardzo ważne kto i przede wszystkim jak ! interpretuje powieść....dużo by pisać....eh!😔

Niby wciągające ale mało wiarygodne by tak nieostrożnego i niedoświadczonego zabójcę ścigać aż tak długo…poza tym niestety zamiłowanie autora do niezbyt przyjemnych opisów które nie wnoszą nic do fabuły jest nieco przesadzone. Na przykład opis seksu oralnego przy wątpliwej higienie osobistej partycypujących. Język powieści toporny, zbyt prosty plus płaskie postaci. Czytałam „Dom” i była dużo lepsza. Po „Sidłach” już raczej nie sięgnę po inna książkę teko autora.

Książka fajna ale dużo wątków które trudno ogarnąć.

Przez Lektora nie dalam rady! Nawet jak przyspieszenie dalam 1,5 to nie szlo sluchac jego.......

Zbyt brutalne i mroczne dla mnie. Krzywdzenie dzieci. Poddałam się.

Brutalne sceny nie wystarczają by napisać dobrą książkę. Zero napięcia, postacie mdłe jak głos lektora.

Ksiażka super!!!!👍👍👍 Jednak zmieniłabym lektora.

Czytałam poprzednie dlatego sięgnęłam po ta pozycje, niestety rozczarowałam się. Ledwo dobrnęłam do końca Słuchając ja wielokrotnie byłam poirytowana wypowiedziami bohaterów i ich tokiem myślenia. Strata czasu dla mnie a końcówka mnie rozwaliła