to jest tak bardzo niedobre, i w tak wielu aspektach, że nawet nie wiem, od czego zacząć... dawno nie zdarzyło mi się czytać książki tak nieprawdopodobnie seksistowskiej, a powstałej w XXI wieku. jej bohaterowie - mężczyźni pracują, czytają książki, grają w szachy i ślinią się na widok kobiet. jej bohaterki - kobiety "dają dupy", "wyglądają", a z wiekiem zaczynają tyć i zmieniają się w "stare baby", które "obrażają uczucie estetyki" i powinny mieć zakaz rozbierania się na basenie. przez całe zresztą swoje życie niewiele są warte, ponieważ najpierw przechodzą burzę hormonów w związku z dojrzewaniem, potem są albo przed okresem, albo w jego trakcie, albo po nim, a na koniec dopada je menopauza. serio!i żeby jeszcze książka poza tym była błyskotliwa, intryga misterna, a dialogi i prze-długie monologi wewnętrzne skrzące się dowcipem.... akurat! pomysł naciągany, erudycja powierzchowna, a język drętwy.

Nudne jak flaki z olejem. Pozycja dla masochistów napisana przez stertyczałego moralizatora, szkoda czasu.

Ta jedna gwiazdka to chyba tylko za to, że dobrnęłam do końca. Przewidywalna intryga, naciągane rozwiązania fabularne, niesympatyczni albo męczący bohaterowie, nierealistyczna psychologia, nienaturalne dialogi z wyjątkowo suchymi żartami, otwarty seksizm, a na dokładkę niemiłosiernie długie, irytująco częste i okropnie banalne monologi wewnętrzne postaci, przedstawiane jako gorzka mądrość doświadczonych bohaterów

Jestem facetem po czterdziestce i nie mogę uwierzyć jak bardzo nie utożsamiam się z panem komisarzem i jego okropnym kumplem redaktorem, chociaż są w podobnym wieku co ja. Wymiękłem przy obrzydliwej, seksistowskiej tyradzie na temat kobiet po 40-tce, toczonej przez obu panów przy piwie w knajpie. Tego nie da się słuchać. Pomijając seksizm, akcja jest zerowa. Nie dzieje się tam nic, wątek kryminalny jest nudny i nie posuwa się do przodu. W zamian mamy długie opisy, jak stetryczały przedwcześnie bohater (zapewne alter ego autora) wyobraża sobie świat i relacje damsko męskie. Nie polecam. Nie da się opublikować komentarza, bez przyznania minimum jednej gwiazdki, więc traktujcie ją jakby jej nie było.

Sama historia ok, ale komisarz wprost niewiarygodnie głupiutki i naiwny...

pan P.Pollak stwierdza , że pisanie traktuje tylko jako hobby.No cóż.To widać :( do tego seksista.....Brr szkoda czasu.

Spoko historia, ale troche przeciagnieta.

Pomysł ciekawy, ale wykonanie ...

Bardzo fajna książka, od dawna czaiłam się na przeczytanie, polecam!

Ciekawa. Choc wkradlo sie troche niescislosci do tekstu np o lotnisku we Wroclawiu. A mnie takie niescislosci rażą, bo są oznaką niezbyt dokladnego researchu.