Żywe ciało w pełnym rozkwicie - cz.14

W ostatnich latach w kościołach chrześcijańskich zaczęła się szerzyć moda na "menedżerskie" podejście do budowania wspólnoty. Wszystko powinno być błyszczące, efektywne i zaplanowane do najmniejszych szczegółów. Niczym w świecie biznesu, celem nadrzędnym stał się rozwój (rozwój, rzecz jasna, naszego kościoła).

Niestety, po drodze gubimy gdzieś atmosferę rodzinnych więzi i nastawienie, w którym każda osoba, nawet ta niedoświadczona i niewprawiona, ma swoje wyjątkowe zadanie do wykonania. Nic dziwnego, że kościół traci swoją witalność.

Tak bardzo potrzebujemy regenerującej dawki szczerej empatii, serdecznych relacji i myślenia "zespołowego", tak byśmy nauczyli się wspólnie służyć Bogu i w jedności Go chwalić.

Útgáfudagur

Hljóðbók: 7 juli 2018